photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 2 MAJA 2014

#1

Drr, drr..

Denerwujący dźwięk cały czas rozbrzmiewał przy moim uchu, wyciągnęłam rękę, aby znaleźć jego źródło. Chwyciłam moją komórkę i przycisnęłam ją do ucha.

- Halo? - westchnęłam.
- Rose? Wstałaś? Przypominam Ci, że za piętnaście minut przyjedzie po ciebie ojciec wraz z Mary. Masz wszystko spakowane? Proszę cię, niczego nie zapomnij, wzięłaś balsam?- usłyszałam głos swojej mamusi, ona zawsze tak o mnie dbała, zorientowałam się, że właśnie przestałam jej słuchać.
- Mamo, mamo! - próbowałam, ją uspokoić. - Wszystko mam, nie martw się, dam sobie radę.
- Przepraszam córeczko, jest mi smutno, na całe wakacje wyjeżdżasz. - westchnęła.- Mam jeszcze jedną prośbę.
-  Tak? -zachęciłam ją.
-  Bądź miła dla Mary. - rzekła z nadzieją w głosie.
-  Ugh...postaram się. - Mary to nowa dziewczyna mojego taty, jest od niego dwa razy młodsza i moim zdaniem leci tylko na jego kasę, nic więcej w nim nie widzi, głupia blond laska, ma większe cycki niż mózg.
- No mam nadzieję, trzymaj się kochanie! - po głosie mojej mamy został tylko pusty dźwięk zakończonego połączenia.

Wstałam z łóżka i popędziłam do łazienki, zrobiłam makijaż, włosy rozpuściłam, nie miałam czasu na prysznic, w garderobie wyszukałam zwiewną sukienkę w kwiatki, na nogi wciągnęłam czarne botki. Zabrałam walizkę oraz torbę i zeszłam na parter, zostawiając rzeczy przy drzwiach wejściowych. Pobiegłam do kuchni, zabrałam z niej butelkę wody oraz batonik zbożowy.  Kiedy rozpakowywałam mój posiłek, zabrzmiał dzwonek do drzwi.

- Wejść!- krzyknęłam i ugryzłam kawałek smakołyku. Moim oczom ukazał się Paul ochroniarz taty, zanim moi rodzice się rozeszli, czyli jakoś 3 lata temu, to właśnie Paul spędzał ze mną każdą chwilę, tata jako znany reżyser nie mógł sobie na to pozwolić, a mama jako architekt większość czasu spędzała w biurze. - Paul! - krzyknęłam, rzucając się na mężczyznę.
- Też się za tobą stęskniłem, mała Rose! - zaczął się śmiać. - musimy iść, Mary się niecierpliwi. - powiedział, gdy postawił mnie na ziemi, na jego stwierdzenie przewróciłam tylko oczami i zabrałam swoją torbę.
- Dzień dobry. - przywitałam się, siadając w za dużym i za kosztownym aucie. Co ta laska robi z moim ojcem, nigdy nie lubił wydawać kasy na bzdety.   

- Witaj córeczko. - rzekł mój tata z wielkim uśmiechem.

- Cześć. - rzucił plastik, zerkając na mnie znad swojego wypasionego telefonu. Po raz drugi w dniu dzisiejszym przewróciłam oczami, na co tata zgromił mnie spojrzeniem. Uniosłam ręce w geście poddania.

Czuję, że te wakacje będą bardzo męczące, chociaż mam nadzieję, że będę mogła się wyrwać choć na chwilę z tego marudnego otoczenia. Tata zabiera mnie do Anglii , gdzie będzie kręcił nowy film, mam się rozejrzeć i poznać miasto, abym mogła w przyszłym roku złożyć papiery do Oxfordu. Podróż będzie bardzo długa, około dwanaście godzin, może więcej, w końcu z Miami, leci się długo.

 

     Na lotnisko dojechaliśmy w mgnieniu oka, zajęliśmy miejsca w biznes klasie, miałam zamiar odciąć się od nich, jednak słodziutka Mary, cały czas próbowała nawiązać ze mną kontakt, aczkolwiek nie wychodziło jej to za dobrze, bo zawsze ją spławiałam. Kurcze muszę nad tym popracować, bo obiecałam mamie, że będę dla niej miła. Ale jak ja mam to zrobić, skoro ona jest taka pusta i fałszywa?! To jest niewykonalne!!! Uff, spokojnie, oddychaj. Muszę się postarać, bo jeszcze ojciec mnie odeśle do domu.  

Plan na te wakacje : pokazanie tacie jaka naprawdę jest Mary! ŁUHUH!

 

Włożyłam słuchawki do uszu i zatopiłam się w delikatnych brzmieniach Intense Armina.  


Taki króciutki na sam początek, mam nadzieję, że się podoba! 

Proszę o komentarze! 

Tijs xx

Komentarze

storyofmyliiife Fajne dodaje skarbie :)
02/05/2014 17:36:07
myxlifexstory Dziękuję, ja również! :*
02/05/2014 17:36:41
storyofmyliiife Oksy <3
04/05/2014 15:32:00
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika myxlifexstory.