Jednak miałąm nacje.. Prowadzenie bloga z nieżyjącymi jest w sam raz dla mnie!
Mojego kota Maciupkiego przejechał samochód.. Ale przecież nie sam z siebie.. Kierowca, cholerny kierowca.. :/
Ale przynajmniej Jego śmierci nie widziałam..
A już udało mi się Go oswoić, nie uciekał jak podchodziłąm.. Dał się głaskać.. ;(
Jakie życie (zwierzęcia) jest ulotne.. Przecież kota łatwiej przejechać niż człowieka.. Koty częściej kierowcy przejeżdżają, bo np. psa uważają za przyjaciela człowieka i zwalniają.. A przeciez to kot ma bardziej podobny mózg do Nas niż psy.. ;/
;( ;( ;(
R. I. P. Kotku ;(