Siedzę sobie (nie)wygodnie w naszym starym krakowskim tramwaju. No i patrzę do tyłu, a koleś stojący mówi do wsiadającego starego dziadka: "dziadku pomogę ci wsiadaj". No to ten próbuje wsiąść, ale za chuja nie daje rady. No to postanowiłem jako jedyny wstać i mu pomóc. Niestety za rękę nie dało rady, to wyszedłem z tramwaju i go (bez skojarzeń) popchnąłem czy tam uniosłem, by wszedł na te wysokie schodki - chujowe wysokie tramwaje. No i wsiadł. Ja też wsiadłem i wróciłem na swoje miejsce, po czym zaczęło mi śmierdzieć, patrzę do tyłu a ten dziadek to (na szczęście) trzeźwy "lump". Trochę waliło. No ale tak się życie odwdzięcza za pomoc. Nie dość, że niewygodne te siedzenia, to jeszcze zaczęło mi śmierdzieć. Super! Moim marzeniem było pomacać pana brudnego...
-.- Marzenia się spełniają hahahhaha Laj is brutal dla mnie ;p
Jem zupę pomidorową, idę z psem na pole a potem do fryzjera. Trzeba całkowicie ogarnąć się. Body trochę zrobione, jeszcze włosy i będzie lans.
Sam musisz nauczyć się podejmować słuszne decyzję.
Wiadomo, że muszą być one adekwatne do wieku i powinieneś wchodzić w życie powoli i na początku radzić się osób starszych lub bardziej doświadczonych, jeżeli widzisz, że sytuacja zaczyna Cię przerastać. Pamiętaj, że masz od tego, np. rodziców czy przyjaciół, którzy zawsze chcą dla Ciebie jak najlepiej. Poproś ich o radę i bierz ich opinię pod uwagę, bo oni Cie kochają i chcą Twojego dobra, pomimo że nie zawsze tak na to patrzysz, natomiast staraj się samemu podejmować ostateczną decyzję. Patrz na konsekwencje swojego czynu, ale staraj się być samodzielny. Czasami rodzice dla naszego dobra, chcą trzymać nas pod kloszem i chronić nas przed wszystkimi niebezpieczeństwami, ale kiedy za bardzo ingerują w nasze życie i podejmują za nas wszystkie decyzje, wtedy nieświadomie wyrządzają nam krzywdę . Kiedyś będziemy musieli sami wejść w życie i wtedy nie będzie już rodziców, którzy wszystko za nas robili. Sami będziemy musieli podejmować poważne, czasami życiowe decyzje. Żeby sobie poradzić musimy zastosować metodę 'małych kroczków', czyli od łatwych do trudnych decyzji. Rodziców się nie wybiera i niektórzy wiedzą, że nadmierna protekcja nie pomoże ich dzieciom, niektórzy o tym zapominają. Oczywiście nie mówię, żeby zawsze robić wszystko na własną rękę, czasami ingerencja rodziców jest nieunikniona. Ale rozmawiaj z nimi, korzystaj z ich rad, myśl o konsekwencjach, ale staraj się powoli wchodzić w życie.
WYLUZUJ I JEDŹ ZE MNĄ NA WAKACJE! KLIKNIJ
Tutaj i na drugim blogu:
http://maks-rutkowski.obozymlodziezowe.pl/
będę zdawał codzienne relacje z moich wakacji w Bułgarii!
Jeżeli masz jakieś pytania, to pytaj, postaram się odpowiedzieć:
Moja strona:
Inni zdjęcia: Aksamitki zamiast słoneczka :) halinam1477 akcentovaStrażnik zamku elmar;) pati9912019 7513Zestaw opon. ezekh114;) virgo123490 mzmzmz;) virgo123;) virgo123