Nie wierzę w miłość czy zakochanie od pierwszego wejrzenia, wierzę w zauroczenie.
Wierzę, że zacznie się od zauroczeni,a a pozostanie kiedyś miłością, lecz od razu zakochać się nie możemy, co dopiero uznać to za miłość.
By wiedzieć czym jest miłość, trzeba odnaleźć swojego życiowego partnera, potrzeba starań, kłótni, rozstań i powrotów, lecz nie wszystko musi być konieczne. Im więcej dajesz miłości od siebie i niczego więcej od partnera nie oczekujesz, jest miłością. Nie kocha się za wygląd, nie kocha się tylko za charakter, kocha się za całokształt, za to coś, co w sobie połówka ma, to czego w innej osobie nie odkryłeś/aś. Nie ma możliwości stworzenia, zwykłej, krótkiej, prawdziwej definicji słowa "miłość".
Miłość jest niezależna, nie wybiera kogo zechcesz, ona losuje. Miłość wybaczy Ci wszystko. Miłość jest staraniem o utrzymywanie tej "budowli". Bo miłość tak serio budujemy, od początku.
Wytrwałość, tęsknota, ból, wybaczenie, siła...przede wszystkim siła. Miłość to też SIŁA.
Zauroczenie może trwać wiele miesięcy, może lat, ale gdy spotka Cię to co wymieniłem powyżej to w końcu poczujesz, że to musi być miłość. Potrzeba na to czasu, wspólnych chwil...wielu sytuacji. To nie takie na pstryknięcie palcem, nie każdy związek opiera się miłością. Jeżeli twierdzisz, że Twój wybranek nie ma wad, to znaczy że jesteś zaślepiony, złudnym uczuciem jakim jest to zauroczenie.
Kochać to nie tylko być, lecz nieustannie tworzyć, nawet pomimo odległości.
Nie mów "kocham Cię", od razu gdy wchodzisz w związek, w szczególności gdy spotkałeś/poznajesz osobę.
Nie kochasz, serce jest zaślepione, nie znasz człowieka dobrze, nie znasz Jej/Jego wad, więc nie możesz ich akceptować, nie wiedząc nic o nich.
Dopiero jak poznasz i zaakceptujesz wszelkie wady i zalety, a Twoje uczucia się pogłębią, możesz szczerze stwierdzić, że "kochasz".
Nie myl 'zauroczenia' z 'zakochaniem'. Nie oszukuj się, a w szczególności partnera, już na wstępie...
Uczucia często nas gubią, chcemy wyrazić swoje uczucia, a używamy niezbyt odpowiednich słów.
W tych czasach młodzież nie odróżnia poszczególnych etapów "miłości":
1)pożądanie (wyborem jest gust)
2)zauroczenie (nie widzisz świata poza tą osobą, którą jesteś mega zainteresowany oraz starasz się udowodnić jak Ci zależy)
3)zakochanie (dopiero jak widzisz/znasz wady oraz zalety partnera. Akceptujesz je - potrzeba na to wiele czasu)
Droga od pożądania do zakochania jest i będzie długa.
Jak zdecydował Maks. Nie wraca na photobloga, już nigdy.
Natomiast wielu ludzi mówiło mu, że dobrym pomysłem byłoby wrzucanie tu jego refleksji/myśli, w celu dotarcia do większego grona.
Oczywiście to nie On będzie zarządzał tym kontem, nie On będzie to wszystko wrzucał, jedyną łączącą Go rzeczą z photoblogiem będzie to, że udostępniane będą treści, których jest autorem. Maks nie chcę wracać do photobloga, ma jednak dobre intencje i robi to na prośbę innych.
Trzymajcie się! Pozdrawiam.