Przeczytaj! Może ten wpis komuś pomoże.
Nie wszystkie związki, nie każda praca, nie wszystko trwa "wiecznie". Mimo, że jak zwykle jest zapoczątkowane nadzieją, oparte na przyjaźni i praktykowaniu relacji, to szukamy partnera na życie.
Związki w wieku nastoletnim są po to, by ich doświadczać, by nabrać jakiegoś doświadczenia w przyszłości, by wiedzieć jak podchodzić do wielu spraw związanych z 'miłością'. Nie jedna osoba, w sumie to większość z nas, przeżyła rozstanie ze swoim partnerem.
Za każdym razem, gdy czuliśmy coś więcej do naszego ex partnera, załamywaliśmy się, myśleliśmy że to koniec, że nie potrafimy bez tej osoby już żyć...
Potrafimy się ponieść emocjom. Osoba, na której nam zależało zostawiła nas, ale to nie powód by się dołować. Rozumiem, że potrzebujesz bliskości. Rozumiem, że nie każdego potrafisz obdarzyć takim, a nie innym uczuciem. Rozumiem, że tak bardzo się starałeś. Pomyśl racjonalnie. Jaki jest sens twojego dołku?
To nie ma sensu. Zrozum, że jesteś jeszcze młody, a przed Tobą jeszcze nie jeden związek.
Nie byłeś gotowy człowieku, na związek trwający zawsze. Każdy wie podświadomie, że życie nie kończy się na rozstaniu z partnerem.
To chwilowe uczucie, smutek, płacz...
Wiesz dobrze, że za kilka/kilkanaście dni, Twoje życie wróci do normy. Ale czy serio uważasz, że ta osoba, jest wart tego, by się przejmować aż tak?
uważasz, że jest wart tych dni, w których płaczesz w poduszkę? Przecież ta osoba już się nie liczy, to musiało kiedyś się skończyć, bo takie jest życie.
Musisz coś z życia wyciągnąć, by poradzić sobie w przyszłości.
Pozostają zajebiste wspomnienia, no i doświadczenie z którym idziesz przez życie.
Następny związek, bo taki będzie na pewno, będzie o jeden stopień lepszy, ponieważ będziesz wybierać ostrożniej.
Owszem, lepiej jest się wypłakać, ale lepiej się wygadać komuś bliskiemu, co nas boli. Im szybciej to zrobisz, tym szybciej rozpacz przeminie.
Twoje 'serce' otwiera drugie drzwi, dla kolejnej osoby, która zawróci Ci w głowie.
Twój związek się skończył, ale nie twoje życie.
Kończąc związek odzyskałeś władze nad swoim życiem! W końcu sam decydujesz co, gdzie i z kim robisz, bez zbędnych tłumaczeń.
Cudu nie będzie, nie ma co siedzieć bezczynnie.
Jeśli Twój związek nie przetrwał to znaczy, że to nie było to. Wiele rzeczy wydaje nam się prawdziwych. W tej sytuacji życie dało Ci kopa , ale to nie znaczy,
że już nigdy się nie zauroczysz, a tym bardziej nie zakochasz, , wręcz przeciwnie. Potraktuj swoją przeszłość jako lekcję na przyszłość, przecież aby poznać tą jedyną miłość, trzeba spotkać wiele osób, trochę pocierpieć, aby później poznać tą właściwą. Życie opiera się na niespodziewanych sytuacjach, na niespodziankach. Musisz nauczyć się żyć po rozstaniu, a doświadczenia z poprzedniego związku potraktować jako żywą lekcję, która wzbogaci Twoje życie.
Włączona jest możliwość komentowania. Przemyśl to.
Jak zdecydował Maks. Nie wraca na photobloga, już nigdy.
Natomiast wielu ludzi mówiło mu, że dobrym pomysłem byłoby wrzucanie na niego jego refleksji/myśli, w celu dotarcia do większego grona.
Oczywiście to nie On będzie zarządzał tym kontem, nie On będzie to wszystko wrzucał, jedyną łączącą Go rzeczą z photoblogiem będzie to, że udostępniane będą treści, których jest autorem. Maks nie chcę wracać do photobloga, ma jednak dobre intencje i robi to na prośbę innych.
Trzymajcie się! Pozdrawiam.