Hej.
Dawno mnie tu nie było więc czas coś napisać.
A jest co bo była nocka z Marzenką;*
Zwała nie z tej ziemi.
Jak zwykle jadłyśmy kolację przez jakąś godzinę ;)
Ale w końcu nam się udało.
Potem oglądałyśmy film i jadłyśmy chipsy <pełno było ich w łóżku>, ale to się pominie.
Obejrzałyśmy i dokończyłyśmy nasze arcydzieło <hah>
Leżałyśmy w łóżku i gadałyśmy o wszystkim do jakiejś 3.
Rano wstałyśmy i oglądałyśmy Pamiętniki.
Końcowa scena najlepsza.;)
Potem poszłyśmy zrobić śniadanie.
Marzena chciała zrobić rogala z marmoladą, ale coś jej nie poszło<hah> i te śledzie
I wyszło na to, że zjadłyśmy z czekoladą.
I do domku.
Potem pewnie nauka
Pzdrowię tylko Marzenkę
Pa