Życie to coś, co upływa, kiedy ty jesteś zajęty snuciem planów na przyszłość.
(Life is what happens to you while you're busy making other plans)
John Lennon
ulubiony cytat mojej wychowawczyni
Deszczowo, szaro i nie na zdjęcia. Ale spotkanie z Monią, dużo jedzenia i coś się dało pstryknąć.
A zamiast bluzki na maturę kupiłam nieplanowaną małą torebkę.
Jaka cudna scenka. Jadę busem i wsiada dwójka dzieciaków. Po prostu śliczności. Myślę, że tak po osiem lat, usiedli obok mnie. Chłopiec taki opalony, ciemne włosy. I dziewczyneczka, blondyneczka, niebieskie oczy, maleńki nosek, taka skejtowa czapka "nike". I tak sobie siedzą, wymieniają zdania i na zmianę grają w "angry birds" na telefonie. Przedstawiam Olę i Wojtka ;D miałam taką ochotę zrobić im zdjęcie, ale się powstrzymałam, chyba byłoby to nie na miejscu xd
Podobno 9 dni do matury?
Nie umiem panikować, stresować się i bać się. Jestem jakaś inna? Mogłabym oddać tego dużą część, bo może gdybym umiała, znalazłabym mobilizację.
Wkręciałam sobie już całkowicie prowadzenie karetki, ratownicto medyczne i UJ. Tylko z taką małą gwazdeczką, *jak nie w tym roku to w przyszłym. Chociaż jedno wiem, że będę próbowac do ostatniej rekrutacji i nie zamiarzam na dziś dzień wybierać kolejnego kierunku (no jest jeden, ale totalnie nierealny, który jest przed ratownictwem, to tylko tak dla formalności).
Wiem, że nie wiem co jest mi pisane, ale mogę potrwać w swoim uporze, jak już udało mi się zdecydować na coś.
Wiem, że mogłabym pisac życzenia xd uwielbiam to, tylko co to za przyszłość? Chyba mało dobry pomysł ;p
Odnośnie cytatu muszę stwierdzić, że na prawdę czerpię dużo z życia. Niektórzy mogliby potwierdzić jak wyglądają moje plany ;p Których zazwyczaj nie ma.
Myślę, że właśnie tak jest. Planujemy, uczymy się, robimy to co trzeba, to co powinniśmy. A co będzie kiedyś? Gdzie nasze marzenia, cele, pragnienia? Jakie będziemy mieć wspomnienia? Doba komputerów i zdemoralizowanych dzieci. Nie jest łatwo, ale jeśli chcę się wiedzieć pozytywne rzeczy i uśmiechnietych ludzi to oni się pojawiają. To wszystko się dzieję. Ale ludzie i media naciskają na samo zło i ono się rozprzestrzenia, jednak dla nas małych istot żywych, które mogą zmieniać świat to nie problem. Trzeba zacząć od podniesienia głowy do góry, wyzybycia się strachu, znalezienia w głębi siebie źródła odwagi i uśmiechu. I świat jest nasz ;D
Taka prosta recepta na szczęście. Plus mały dodatek: nie prztrzeć na to co mówią inni, czy wypada czy nie.
Przecież ja w piątek miałam zakończenie roku... Jak to możliwe, że pójdę tam jeszcze tylko zanieść kalkulator i zdać siedem maturek, a i odebrać wyniki? Przecież to już taka duża część mnie.
Muszę znaleźć pracę, kupić moją miłość (tak, miłość, którą da się kupić czytaj: samochód), a zapomniałam zdać maturę, robić dobre zdjęcia i jak zawsze cieszyć się życiem. To chyba zajmię tę pustą część.
CHCĘ ROZDAWAC SZCZĘŚCIE! Tak, tego chę najbardziej! I chwilę temu przekonałam się, że mogę tego pragnąć, ale nie każdy chcę to wykorzystać... Ale ja sie nie poddaję, mimo, że nic na siłę.
+ najlepsi goście na rynku xd trzy dni są, nie mają co robić (od monopoloweg, do monopolowego), jeden ma na imię Łukasz i ma genialny zielony aparat na zębach, to by było na tyle.
https://www.youtube.com/watch?v=_4D5hKcHI1I