Miałam nadzieje że już jest/będzie dobrze . Znowu jest źle . Wszystko powoli mnie wykańcza, to już nie jest samo odchudzanie się, to już nie jest ,, tylko jedna krwawa kreska '' , to już nie jest jeden malutki buszek . To jest obsesja, setki krwawych śladów i setki blizn przypominających o złych czasach , 1000 buchów , które są mi do chwilowego opanowania sytuacji potrzebne. Od kilku dni lece na samej zielonej i czerwonej herbacie oraz słoneczniku prażonym i waflach ryżowych. Przynajmiej będę miała to 45 kg <3 Jeden plus. A ON ? On mnie zostawił , bo nie byłam dla Niego dość dobra, Ona była lepsza.......