Na Mi$ku ;]
z dzisiejszego "treningu" ^^
..który mi się bardzo podobał ;p ćwiczyliśmy głównie galop ;) nareszcie zrobił się bardziej miarowy i bez skracania, czyli robimy postępy x] gorzej ze skokami, Misiek bardziej przechodził te przeszkody niż skakał xd ale mam kilka pomysłów co z tym zrobić ;) Jeszcze przed jazdą troche się pobawiliśmy, dawaliśmy sobie "cześć", cofaliśmy- już bez dotykania i obok siebie ;] mały zdolny ;P ;)* a jeszcze przed ubraniem pierwszy raz wziełam od niego tylne kopyta o.O jedno po kilku próbach w końcu podał, drugie nie bardzo xP popracujemy nad tym ;d i tak go uwielbiam ^^
Za chwile na jagody xD a po południu chyba Rudą na lonże się weźmie i przy okazji ja też jeszcze wskocze ;) Mam w planach teren tylko mama musi zagadać z ciocią żeby się tak nie stresiła jak pojade xP Coś czuje że jak zaczniemy galopować to już nie skończymy xD będzie fajnie ;D
PS nie wiem co ja robie na tym zdjęciu xD być może muchy odganiam ;P