Klaudyna nie ogar zaspana wstała, miałam się obudzić o 9, hmmm.. coś nie wypaliło :D idę zaraz siebie i pokój ogarnąć, a potem do Wejherowa, rozdawać ulotki z Natanielem:* no i reszta dnia na rowerach z Kingą, może Żydy?albo zapora? ojej, zapowiada się fajny dzień :)