I'm crying because I miss you.

Czuję potrzebę napisania czegoś tu...

Nie musicie tego czytać,to tylko moje chaotyczne myśli,żale,smutki..

Ja po prostu pragnę jednej osoby... Niby to nic takiego... Ale z każdym miesiącem potrzebuję jej jeszcze bardziej,a on ma mnie głęboko gdzieś. Przegapiłam swoją szansę i teraz muszę cierpieć. Nawet nie wiecie jak bardzo mnie czasami kusi,żeby do niego napisać... Tylko po ok. 2 latach,nie ma sensu zaczynać rozmowy od: "Cześć. Co tam u Ciebie?"... Kiedyś się pogodzę z tym wszystkim... Przez ostatnie pół roku dawałam sobie radę,bo poznałam kogoś przez internet i chociaż,wiem że byłam często okłamywana przez tą osobę i nie wiem czy to co mówiła było prawdą czy klamstwem..Niby to niektóre rzeczy były tylko na żarty,ale do teraz mam mętlik w głowie.
 Mimo wszystko,wiedziałam że mogę na tej osobie polegać,gdy miałam gorszy dzień (czyli prawie codziennie) ta osoba mnie rozśmieszała,'wysłuchiwała' itd. Może to nie sprawiło,że zapomniałam o 'mojej miłości',ale na pewno żyło mi się łatwiej i nie myslałam ciągle o nim.

No ale niestety,wszystko co piękne się kiedyś kończy.

Zostałam sama,z tym wszystkim.. Teraz cierpię podwójnie.. Straciłam już dwie osoby.

Łzy mi się cisną do oczu.

Nie mam już siły udawać że jest dobrze...

Gdybym nie musiała,to nie wstawałanbym z łóżka,no ale trzeba iść do szkoły,słuchać tych wszystkich ludzi i udawać że jest się szczęśliwą niezależną,twardą dziewczyną,która ma wszystko w dupie. A tak naprawdę mieć zapierdol w głowie.

Chciałabym się zamknąć w swoim pokoju,odciąć się od wszystkiego i wszystkich.. Mieć święty spokój,zasnąć i się obudzić dopiero wtedy gdy wszystko się ułoży,wiem jest grubym tchórzem. Nawet jeśli wezmę życie w swoje ręcę,to nie wiem co dalej z nim zrobić. Mam dość ciągłej drogi pod wiatr... Pragnę tylko jednej osoby czy to tak wiele? Pomijam już inne problem... Tylko jedna osoba... Wiem,że ona da mi się do dalszego działania..

"Dałabym Ci wszystko czego pragniesz - gdybyś tylko Ty mnie pragnął."

"tęsknię za Tobą, choć nigdy nie byłeś mój i nigdy nie było nas."

Bilans:

-2 kromki ciemnego chleba z sałatą,rzodkiewką i ogórkiem zielonym.,2 małe parówki + kawa

-kawałeczek sernika

-rosół

-trochę jakiegoś mięsa z sosem i  czerwoną kapustą.

-kawa+kawałek sernika

-kisiel

-kromka ciemnego chleba z sałatą,szynką i rzodkiewką, jajko na miękko+ zielona herbata

..

Ćwiczenia:

Mel B;

rozgrzewka

pośladki

klatka i plecy

abs