Takie coś znalazłam.
*
Nie ważne kim wydaje nam się, że jesteśmy.
Może przypływ miłości do szydełkowania i Borussi D.,
to symbole kompletnej zmiany kierunku wszystkiego?
Może...
Może rzeczywiście scenariusz powinien być luźną interpretacją?
Tekst swoje, realizacja swoje.
Tak jak Preety Women, która miała planowo skończyć na ulicy.
*
Znów.
Nie wiem.
Nic.
*
Boję się dzisiaj.