nie mogę przypomnieć sobie, jak się wtedy czułam.
to chyba normalne.
nienormalne jest, że głupi stres spowodowany egzaminem przysłania wszystko inne. wszystko przestaje się liczyć, zaczynam użalać się nad sobą.
generalnie rozwałka ;)
jestem histeryczką, przyznaję. (znowu mi siebie żal ;D)
trzymajcie za mnie kciuki jutro. bo przeziębienie dodatkowo mnie dobija.
pzdr wszystkich
mil