Owniczasta i ja (na drugim planie) z sesji pt. "Jak z Paulą i Ownik wlazłyśmy w światełka".
Zdjęcie by PJ.
Jeej, moje skille w rysowaniu wciąż są tak wspaniałe, jak były.
Nie no, ale tak poważnie, to zawsze dobry humor się ma w czasie oczekiwania na opinie.
Gorzej, jak wszystko przechodzi niezauważone.
Ale, ale. Od czego jest spamowanie, nie?
Trochę nuda i nie chce mi się uczyć na poprawę z polskiego. Ale to juuutro.
Albo nigdy.
And no-one is left,
just the cigarette smoke...