Jeszcze tylko 400 gram i 59 kg <3 może jutro się obudzę i będzie!!!!!<3<3 wiem, że bardzo mnie to zmotywuje do dalszej pracy. dzisiaj nieprzespana noc, w ogóle nie mogłam zasnąć, masakra. a od poniedziałku do szkoły i oczywiście wtedy będę senna jak nie wiem. głód już mi w ogóle nie doskwiera od jakiegoś tygodnia, chyba mój żółądek się skurczył, good. pewnie po zobaczeniu bilansu powiecie że się głodzę. od razu sprostuję: nie głodzę się, nie czuję głodu więc nie jem, gdy jestem głodna jem, ale nie jestem!
bilans:
śniadanie-jabłko
obiad-miska rosołu
kolacja-pół kubka budynia śmietankowego