Kliknij "Fajne" i przeczytaj! Lubię to!
Czasem mam wrażenie, że cały świat jest pokryty szarym grafitem ołówka. Kolory blakną, wyprane w codzienności oddechu. Świata majaczą - rozmyte jak podczas ulewnego deszczu. Ludzie gubią swe barwy niezależnie od pospolitego bogactwa czy biedoty. Każdy hałas staje się szmerem, zabudowanym grubym murem monotonni. Przechadzając się ulicą, nawet psom nie chce się szczekać choć dobrze słyszą rytmiczne kroki wybijane o ten sam, szary bruk. Wszystko nawet tu, obracam w jeden odcień choć tęcza na niebie przypomniała o bogactwie barw. Kiedyś grała we mnie pustka, wrogość, ból, który w akcie sublimacji stał się ogromną nienawiścią i miłością zarazem. To wszystko gra nadal, tworzy mnie, czuję w sobie wielki potencjał siły. Chcę walczyć, chcę by moje czyny przynosiły większe rezultaty. Mam plan. Włada mną desperacja, ale wiem, że to pomoże. Jestem silny, nikt nie ma pojęcia jak bardzo. Mam władzę nad życiem. Mam władzę nad ludźmi. Mam władzę ich ukarać.Ten świat musisz wyobrazić sobie sam. Ja tworze go na obraz snu... Ty stwórz go na obraz własnej wyobraźni. Dodaj mu kolory, promienie słońca, jeśli taka jest Twoja wola. Dla mnie ma on odcienie lodowego błękitu, który rozgrzewa moje serce. Twarze też musisz zobaczyć sam... sam musisz sobie wyobrazić śmiech, łzy i cierpienie... sam musisz je poczuć by zrozumieć. Musisz spojrzeć w swoje serce, a i tam odnajdziesz świat taki jak ten... ze snu... z marzeń... tylko Twój... tylko jeden, wyjątkowy. Taki gdzie miłość, przyjaźń i nienawiść mają moc większą niż rażenie pioruna, a ciemności rozświetla myśl, że przecież nie jesteś sam. Gdzieś tam jest ktoś, kto czeka z zapartym tchem na Twój powrót do... snu... Gdyby szczęście jedno miało imię, jakbyś je nazwał? Nazwałbym je imieniem wszystkich kwiatów, które kochają się w Twych oczach. I wszystkich kropel w morzu, które obmywają Twoje stopy, gdy staniesz u jego wdzięcznego brzegu, proszącego o jedno Twoje skinienie by powrócić i zaszumieć tylko dla Ciebie. Szczęście niejedno ma imię, wiesz? W nim dokonuje się przemiana zła w dobro, zaplatające warkocze na połaciach ludzkich, gorących pragnień. A potem wir wiatru rozplątuje warkocze marzeń i rozbija ich fale o szczęście, tak by skraplało ono rosą każdą, choćby najbardziej przygnębioną twarz. Ale gdybym miał nazwać szczęście imieniem wprawiającym w drżenie serce świata, serce mojego świata oraz moje własne sumienie, spocząłbym tylko na jednym słowie. Głębokim, dźwięcznym i kuszącym powabnością!
...jak poranna rosa na kwiatowych płatkach. Imieniem miłości.
Twoim imieniem.
Pisał: Dave Lenards
Zdjęcie: Marcel P.
| Blogger | Twitter | YouTube | Tiny! |
| Facebook FUNPAGE | 5100 osób Lubi to!
Inni zdjęcia: Ja pati991gd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24