Oni są z nami,
Niepokonani przez czas.
W każdym oddechu,
Życia pośpiechu są w nas.
Na żądanie
świat nie stanie ale ty,
Możesz tylko
do spotkania liczyć dni.
Oni są z nami,
Niepokonani przez czas.
W każdym oddechu
Życia pośpiechu są w nas...
Nie doceniałem chyba tak do końca dnia pierwszego listopada... teraz dochodzi do mnie, że takie dni - pełne przemyśleń nad życiem, jego zakamarkami i krętymi ścieżkami, są nam naprawdę potrzebne. Stojąc nad grobami bliskich nachodzi nas wiele różnych myśli, nie wszystkie do końca szczere i prawdziwe, ale każde tak samo istotne. Często rozgrywa się w nas bitwa uczuć, z jednej strony żałujemy, że ich już nie ma wśród nas, ale z drugiej dziękujemy Bogu, że chociaż na tak krótko pozwolił nam ich poznać i ubogacić przez to nasze życie. Sam miałem wiele wewnętrznych dylematów, może kiedyś przyjdzie czas, aby je głębiej opisać... najważniejszym faktem jest to, że dopiero teraz zdałem sobie sprawę, że jedną z rzeczy, w które wierze mocno jak cholera jest spotkanie kiedyś, gdzieś, z ludźmi, których zdążyliśmy już pożegnać.
Jestem ciekaw...
[*]
Zapomniałem jeszcze o jednym... oglądałem dzis przezajebisty film na polsacie "Duża Ryba". O człowieku opowiadającym historie z pozoru tak piękne i niestworzone, że aż zalatujące utopią. Mało kto w nie wierzył, ale okazały się zachwycającą prawdą i złudzeniem jednocześnie. nachodzi nas refleksja odnośnie życia każdego człowieka i zapatrywania się w innych ludzi. Rozwija w nas chęć do marzeń i lepszego wykorzystania czasu, pokazuje piękno uczucia, całej rzeczywistości wokół nas i masy ludzi, dzięki którym nasze życie nabiera sensu. Aaaa i puenta piękna:
"Człowiek tak długo snuje opowieści, że w końcu się nimi staje... Te historie żyją gdy jego już zabraknie, dzięki temu człowiek staje się nieśmiertelny."