Tak, tak. Już za 6 dni moje urodziny:] Czuję rosnącą ekscytację i przyjemne oczekiwanie oraz przytłaczające właściwości tej daty.
Będę mieć osiemnaście lat. To tak... dużo. A plany... plany mam dobre. W sobotę rodzina, w niedzielę Justyna, w poniedziałek elita, w listopadzie wszyscy. Bajerancko. A w poniedziałek rano oddawanie krwi z reporterką z dziennika wschodniego.
To będzie pracowity weekend.
I zrobię czekoladowe puzderka, bo taki mam fetysz.
A w czwartek wewnętrzny, jak będzie z Marudą, to nie zdam za nic:D
Idę coś zjeść. To najlepsza rzecz, jaką mogę teraz zrobić.
Użytkownik multiflora
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.