Marzenia i wspomnienia  

W sumie dawno nie dałem żadnego zdjęcia - wypada odświeżyć trochę .

Impreza odbyła się 31 sierpnia. No cóż. Ostatni dzień wakacji był i spędziłem go na pewno udanie.  Choć pod względem miejsca, to impreza była niestety kiepska. Foty robiłem przeważnie stojącym autom, ponieważ miałem kiepską miejscowke. Gdzie by sie nie ustawić to było widac max 1/4 trasy.. Miejsca były siedzące ... za bramkami zamiast przed i do tego siedziało się na trawie, po której trzeba było się wspinać, ponieważ można było spaść -trawa była na wzniesieniu... Park maszyn można było spokojnie oglądać - pod tym względem bardzo mi się to podobało, bo nigdy nie miałem możliwosci zobaczyć prawdziwych fur do driftu. =] W porównaniu do Drift Legalu w Łdz odbywającego się co jakiś czas było kiepsko, choć powinno być wręcz odwrotnie skoro PFD organizowało impresssę. Jeśli któs nie wie - wygrał Ogień, który naprawdę dawał 'ognia' i jego przejazdy robiły wrażenie. :D Osobiście byłem pod wrażeniem, gdy zobaczyłem przejazdy Nissana pod patronatem KAGERa. Herman w swoim Nissanie też jeździł świetnie, Bart niestety nie zakwalfikował się do TOP 16 - z tego co kojarzę to jakaś awaria.

Impreza w porównaniu do innych na których miałem okazję być była dość średnia, jedank świetnie się bawiłem. Niestety znajomi odpuścili, gdy 20min przed umowionym miejscem rozesłałem wiadomość że za wejście trza zapłacić.. 20zł. Dobrze, że kumpel napisał mi info bo nikt z nas nie był raczej przy kasie.. Bardzo sporo, jak na taką imprezę. Najleszpe było jednak to, że nikt jakoś nie oczekiwał ode mnie płaceinia za bilet i spokojnie oglądałem zawody... Okazało sie ze była jedna bramka, lecz spokojnie można było ją ominąć idąc na około. No i to chyba byłoby na tyle. :)