KOCHANI ! <3
Ruszam z reaktywacją!
Obudziłam się dziś rano, tak akurat. Na pociąg 8.12. Wstałam, oczywiście łazienka, tam 30 min. i wpada tata. KAŚKA! WYŁAŹ! JA SIĘ SPIESZĘ! i blah blah blah. wyszłam, a jak wyszłam to stwierdził, że zostawiłam taaaki bajzel, że ojezuniu. Zaczęła się awantura. W efekcie tego nie zdążyłam na pociąg. Pojechałam sobie następnym. 9.10. Tu pojawia się kolejny problem. Spóźniłam się na expo.
Wchodzę do pociągu i siadam sobie i nie pohamowałam się, kurde czasem nie umiem.. zobaczyłam pewną dziewczyną i powiedziałam sobie pod nosem.. "ja pier..". Ona się spojrzała i już tak na mnie patrzyła do samego centrum. To była M. spoko xd. mam ją w dupie.
Jak już byłam w centrum poszłam do starbucks;a po kawę, a później szybciutko na expo. Nie mogłam znaleźć dobrego wejścia, ciota ja hahaha <3.
Dużo ludzi było.
Znowu nie mogłam znaleźć stoiska 65. Jadzia po mnie wyszła <3
Zostawiłam rzeczy w szatni i zabrałam się do przywoływania fajnych dupek do szkoły, hahah, eeeej jeden to był taki kocur! <3 ojacie :D.
Było kilka osób, bardzo napalonych na naszą szkołę, ale i także takich, którzy nie wiedzieli czym nasza szkoła się specjalizuje. No chill.
Po expo, poszłam znowu na kawkę, ale tym razem do coffeway. Gdy szłam, podbiegło do mnie dwóch facetów i zaczęli krzyczeć do mnie ręce do góry! a ja śmiech! nie mogłam się opanować! Ale Panowie dalej krzyczą to samo, to ja z tym śmiechem podnoszę i nie mogę ustać, a oni żebym się uspokoiła! Pokazali mi swoje legitymacje. Jeden złapał mnie za ręce i mówi, żebym mu dokumenty pokazała. Mówię mu, że moze jakby puścił moją rekę choć jedną to bym pokazała. POpatrzył na mnie jakbym mu pocisnęła. Dałam, a oni.. o nie. To nie Pani. przeszukując przy tym moją torbę. Oczywiście zajebista Kasia cały czas się śmiała, nie mogłam no nie mogłam się opanować. Przeprosili i sobie idą. A ja do nich Panowie, a może jakieś odszkodowanie za publiczne upokorzenie?! a oni postukali się w czoło, krzyknęli do widzenia, i poszli.
Okazało się, że podobno dziewczyna do mnie im uciekła, ahahahahahaha. Spoko.
Później spotkałam się z Martyną i razem wróciłyśmy do domu <3 a w domu poszłam spać :)
ZADAWAJCIE PYTANIA! ODPOWIADAM NA WSZYSTKO! <3