Zdjęcie zrobione przez mojego tatę co pojechał na Euro na mecz Polska- Chorwacja (1:2), a mnie nie zabrał
Dzisiaj egzamin z niemca na poziom A1 (podobno), a w grupie na ustnym byłam z pięcioma chłopakami!!
Później spotkanie Uti Mati Było fajnie: najpierw zwiedzaliśmy muzeum Popiełuszki, które było całkiem fajne, gdyby nie to,że przewodnik bez przerwy prawił nam kazania, że gadamy, nawet kiedy chcieliśmy komuś pokazać coś czego ten ktoś nie zauważył
Potem graliśmy we frisbee na Polach Mokotowskich, gdzie był taki upał, że w końcu usiedliśmy w cieniu i graliśmy w "Czekoladę".
Ta gra polegała na tym, że rzucało się kostką, i kto wyrzucił 6 musiał wyjść na środek, ubrać się w czapkę, rękawiczki i szalik, wiąść sztućce i kroić sobie po kawałku czekoladę, puki ktoś następny nie wyrzuci szóstki Ja, ani razu nie wyrzuciłam
, ale Wera zjadła pół czekolady
Uff... strasznie długo, więc już kończę. Teraz będę mieć grilla!