nie moge spać... kłade sie spać ok.1-2 w nocy, przez 1-2 h przewracam się z boku na bok i dopiero zasypiam... budze się o 6, nie moge służej spać, ale wstanie z łóżka w wolny dzień wydaje się być takie cięzkie... nie wiem co jest... przez ostatnie pół roku zasypiałam w kilka minut... Karo znalazła lufke....nienabitą, wypaloną...nie ofryganą.....więc? sie ujaralam...i bylam taka szcześliwa jakby Karo znalazła jakiś jebany skarb... znajdując szklane używane gówno... moje szczesie mineło po godzinie, w głowie nadal te same posrane myśli... tak cholernie mi brakuje ćpania....