Ponoć nadzieja umiera ostatnia. Właśnie umarła... A grunt osunął mi się pod nogami.
Jak odnaleźć nagle radość i nadzieję? Odpowiedzi szukaj, czasu jest tak wiele... No nie wiem, czy tak wiele :(
~dominika Wiem coś o tej nadziei... Wszyscy powtarzają: nie trać jej... ale tak się nie da... sama pisałam jakiś czas temu notke o tym... w życiu tak już bywa... Widzisz... ta babka która dzisiaj przyszła na zajęcia też pewnie straciła nadzieje jak nas zobaczyła :-P
~alex wcześniejszy komentarz oczywiście się nie zapisał...:( no ale w skrócie napisze Ci o co głównie mi w nim chodziło... Bardzo jest mi przykro że nie zdążyłyśmy wyjść gdzieś razem w długi weekend ale mam nadzieje że to szybciutko nadrobimy... :) aha i jeszcze pytanie dlaczego umieściłaś tak smutna notkę...?? Czy coś się stało...?? Głowa do góry będzie dobrze...;) wielki buziak na szczęście... :*:*:* pozdrawiam Cię serdecznie i do zobaczenia jutro....:* ;)
Bo przecież : Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, jeśli się ją dzieli... - Albert Schweitzer
laseen Ejjj. Smajl :D Ty słowiano jedna ;P :]
Nadzieja jest fajjna. Gdyby nie ona już dawno by była rozjechana przez jakiś tramwaj albo cuś xP
No. Buzi:*