VI. I need You to need me.

Zdjęcie stare, baaardzo stare. 

2 lata już ma. 

Dziecku się nudziło jak widać. 

Powiem szczerze, że nie bardzo wiem na czym stoję. Nie planuję nic szalonego jak na razie. Na pewno chcę by było nieco spokojniej. Czas zadbać o swoje zdrowie i wreszcie wziąć się za siebie, bo tak nie może być!

Planuję trochę poczytać, bo tyle wspaniałych książek leży w moim pokoju. Ale jakoś marnie mi to wychodzi. Mam tyle wolnego czasu, a jednocześnie nie mam go wcale. To takie głupie, że aż śmieszne muszę przyznać. 

Szkoła się nie odzywa, a pierwszy termin wpłaty był 20.02. Okej, nie w nikam. Nie podoba mi się to, ale co mogę zrobić? Zastanawiam się czy nie zrezygnować, tylko co dalej? Nie mam żadnego planu awaryjnego niestety... Studia? Tylko jakie? Co dalej? Ehh... Męczy mnie to powoli. 

Nie mogę się doczekać wyjazdu. 

Chcę wreszcie pogadać o wszystkim, 

porządnie się napić, dobrze się bawić

i oczywiście wytulać te dwa, wspaniałe kotełki. <3

aww...