XIV. Sleeping Sun.

Hm... Dawno mnie tutaj nie było.

Zmiany, zmiany, zmiany.

Znikam bardzo powoli znikam.

Nic nie jest stałe, prawda? Bo dlaczego miałoby być? Jedni żyją pełnią szczęścia ile mogą, drudzy stają na głowie i robią wszystko dla innych. Są jeszcze ci, którzy podcinają wiecznie każdemu skrzydła, nie chcąc zrozumieć drugiej strony. Jest wiele osób na tym świecie. Najgorsze jednak kiedy wpadniesz w tę pułapkę. 

Miłość. Przerażające słowo...

Wiele zrozumiałam. Wiele przecierpiałam, wylałam łez i walczyłam ze sobą by nic mi się nie stało. Ale zaakceptuję to, co usłyszałam. Zaakceptuję wszystko. Nie wiem czy kiedykolwiek zdołałabym tak po prostu przyjąć niektóre słowa. Koniec. 

The End, my Love. The End.

Nic już się nie da zrobić.

Nic...