Sa takie stany emocjonalne, których chcesz się jaknajszybciej pozbyć, nieuzasadniony lęk, nieuzasadniony strach, bezsilność wobec drugiej osoby, mimo iż ją kochasz, chcesz ją kochać, rozkochać w sobie i to rozkochanie utrzymać. Mam taki stan aktualnie, pernamentna niepewność wobec wszystkiego nie opuszcza mnie niemal od zawsze, ale dochodzi do tego bezsilna złość na brak zrozumienia. Czy są osoby na świecie, dwóch ludzi, którzy nigdy się nie dogadają mimo wcale nie tak różnych poglądów na świat i mimo dzielącej ich potrzeby wzajemnej miłości? W moim przypadku mamy łatwe usprawiedliwienie - odległość. Słowo często poruszane będące taką wrzutką na dziejące się niezgody. Nie opuszcza mnie przeczucie, że to jest prawda, że brak spotykania się doprowadza do braku zrozumienia, bo nie ma kiedy wymienić się myślami, przywyknąc do siebie na stałe, zlać się umysłami tak by wybrzmiały jedną symfonię, przez co dochodzi do sprzeczek, braku ww. zrozumienia, ciągłej niezgody, samotności.
Samotności. Potrafimy jedynie liznąć siebie przez szybkę telefonu, bardzo opieszale, czasami z obowiązku a nie z chęci. Cześciej z obowiązku.
W takich chwilach jednak mam gdzieś z tyłu głowy, że może nie pasujemy do siebie, że dziwnym losu zrządzeniem, układem niewłaściwych gwazd (w co nie wierze), nie tych genów, nie tych poglądów, dziwnym przypadkiem nigdy się ze sobą nie zrośniemy na tyle by czuć się jak w prawdziwym pełnowartościowym związku, by być parą dwojga rozumianych przez siebie samych ludzi.
Zrozumienie. Wkurwia mnie nie do wytrzymania, że po takim czasie wciąż nie rozumie mojego toku myślenia. Nie trawi moich prostych przekazów zaplątując je w, nomen omen, bezkształtną pętelkę, która nijak ma się do rzeczywistości. Wkurwia mnie, że moje bardziej złożone myśli nie docierają, odbijają się jak o antypociskową szybę, zwykła rozmowa i tłumaczenie nie wystarczą, bo zawsze ma inny pogląd na to co ja myślę albo co ja czuje. Nie słucha za to intensywnie myśli, tworzy sobie jakiś obraz problemu zamiast go wziąć takim jakim jest, wkurwia mnie to, do wyrzygania.
Bo to jest na prawdę świetna osoba i naprawdę chcę ją pokochać całym sobą.
puentując: dzieli nas odległość / dzielimy się sami
(niepotrzebne skreślić)
qhysteria
8 MAJA 2022
ktosogromnietajemniczy
1 GRUDNIA 2020
photoblog
12 MAJA 2016