Czwartkowy wieczór jest wyjątkowo dla mnie początkiem weekendu. Weekendu który zapewne będzie obfitował w niezaplanowane wydarzenia. Źródłem takich wydarzen będzie ślub (no i wesele :P) mojego brata, ale to dopiero w sobotę. Jednak już jutro zacznie się zjeżdzać rodzina z daleka. A czy Wy lubicie takie rodzinne spotkania? Niekoniecznie musi chodzić o wesele, ale np. imieniny? Czy dobrze czujecie się w obecności kilku cioć i wujków?