Potrzebuje ciągłych zapewnień , że jestem dla kogoś ważna. Codziennego uświadamiania mi , że mnie kocha i beze mnie nie wyobraża sobie świata.
Potrzebuje być witana uśmiecham i żegnana uściskiem , muszę czuć bliskość i zapewnienione poczucie bezpieczeństwa.
Potrzebuję stałego powtarzania mi , że się mnie kocha , to usranej śmierci , do znudzenia , do obrzydzenia.
Potrzebuje się tulić , tulić ,tulić i nigdy nie mam tego dość.
Potrzebuję kogoś kto to wszystko zrozumie i będzie w stanie mi to zapewnić.
Jestem dziwna , cholerna psychopatka z wyimaginowanym mniemanie o sobie (chociaż jakby zapytać innych to ponoć jest za niskie no ale cóż , ja uważami inaczej ). Mam wygórowane potrzeby i marne szanse by się zmienić. Daje cholernie dużo z siebie i oczekuje tego samego chociaż nigdy tego nie otrzymuje , wręcz przeciwnie , zarzuca mi się , że bóg wie co ja sobie wyobrażam i czego chce...że nikt nie będzie rzucał wszystkiego dla mnie i był na moje zawołanie mimo iż ja jestem... robie źle z tym ale nie potrafię inaczej niż poświęcić się dla tych , których kocham choć tak nie wielu z wzajemnością ich zostało. Potrzebuje pomocy , mówię o tym otwarcie , chodze , pokazuje to. Pokazuje moje blizy na ręce , zamiłowanie to alkoholu i papierosów tylko po to by ktoś mnie przytulił i postarał się poprowadzić na odpowiednią drogę pomocy... Nie chce być z tym sama jednak widze, że innego wyjścia nie mam. Gdzie jest Brat , który obiecał , że mnie nie zostawi ?! stwierdził , że nie ma czasu na znajomość ze mną... gdzie jest A, który nie chciał mnie stracić i twierdził , że mogę mu bezgranicznie ufać , że mu na mnie cholernie zależy? zostawił mnie. I jak tu komukolwiek kurwa ufać ?
No i zajebiście , siedze i rycze.
Tylko tyle potrafie , usiąść i jak małe dziecko się rozryczeć.
Macie racje , zostawcie mnie wszyscy , tylko potem nie przychodźcie i nie ryczcie na cmentarzu , nie mówcie ' przecież nic na to nie wskazywało , taka dobra i grzeczna dziewczynka ' jakbyście przy mnie byli to byście wiedzieli , prosiłam o pomoc , pokazywałam i nic. tylko nie sztuczne łzy , kwiaty , znicze - nie chce tego od was. chce , byście usiedli i naprawdę się zastanowli ile dla was zrobiłam a ile dostałam od was w zamian , napiszcie do mnie list a potem spalcie , ja go przeczytam waszymi oczami ale nie odstawiajcie mi szopek przy grobie , żadnych wirtualnych zniczy , pieprzcie się z tym.
Mr Brownstone
Inni zdjęcia: 88888888888 podgolymniebem1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinam