Chuj, już nie wiem co dodawac.. z Hugo ;D



jest jedna, wielka chujnia. zawsze jak coś zaczyna się układac to niedługo potem musi się zjebac ;/ 
nie mogę zniesc tego, że próbuję mu pomóc ale On od nikogo nie chce pomocy, jest zamknięty w sobie i uważa, że ludzie mają go za nikogo. Wszyscy mi mówią olej to, nie przejmuj się nim, to idiota ale to wszystko nie jest takie proste.
Do tego wszystkiego jeszcze dochodzi szkoła, niedługo koniec roku a ja nie ogarniam co się dzieje.. nie chcę znów się uczyc przez całe wakacje. chemio i historio - KOCHAM WAS! <3  
Kocham również moją wychowawczynię, która po raz kolejny napisała do taty smsa, wypisując wszystkie dni w których nie było mnie na 1 lekcjach i dopisała, że bez usprawiedliwienia od lekarza mi tego nie usprawiedliwi, dziękuję i pozrawiam, teraz będę miała dużo więcej czasu, zwłaszcza w weekend, który mogę poświęcic na naukę :)

co do weekendu, to ostatni był całkiem udany. Dni Nowogrodźca i koncert East West Rockers. Jak dla mnie za krótko ale i tak dobrze. W dobrym miejscu pod sceną i z bardzo fajnymi osobami :) magiczne przeżycie, skakac na koncercie, będąc cała mokra, ponieważ wpadłam wcześniej do jakiejś rzeczki ;d moim ratunkiem była późna godzina i co za tym idzie ciemno na dworze, także nikt nawet nie zwrócił uwagi, haha. największym minusem było jednak kolano, które jak dopiero później zauważyłam, przy uderzeniu o kamień w rzeczce zostało rozcięte i dosyc mocno stłuczone. prawie tydzień utykania i smarowania altacetem.. tak, lubię moje przygody ;d 
sobota w Nowogrodźcu była całkiem udana, poza samą końcówką, gdzie osoba na którą tak czekałam kolejny raz mnie wystawiła i bardzo możliwe, że nawet tego nie pamięta.

Bonson  'Ich już nie ma' .