Zdjęcie- moje serduszko :)
Musze to przyznać- Brakuje mi tu moich osób, moich ludków. Jakbym została sama, wszyscy wyparowali. Podążają gdzieś za czymś. Pogoń za sobą i swoim szczęściem. Szczęśliwym naprawdę można być kiedy mamy z kim podzielić się tym szczęściem. Trudne są spotkania z osobami które są gdzieś daleko. Brakuje mi osób tu obok, przy mnie. Nie mówie o przyjacielu bo takowi nie istnieją. Pojawiają się w momentach gdy czegoś potrzebują. Jest takie mądre powiedzenie " w ciągu życia nie traci się przyjaciół traci się złudzenia dotyczące tych, które nimi nie sa..." To nie jest smutna notka, nostalgiczna. Piszę to z uśmieche na twarzy podśpiewując sobie :) Czuję się coraz gorzej w moim mięście nie ma tu pracy, przyjaciół, jakiś możliwośći ciekawego spędzania czasu, no i szkoły- nic tu nie ma , człowiek powoli się wypala, zero ambicji...Ale czy gdziekolwiek będę czuła się lepiej?? Kocham moje miasto, moje ulubione miejsca. To chyba przez ten brak ludzi zaczynam czuć się samotna w tym mieście. Mam wiele kumpli, ale spotkanie z nimi wymaga zaplanowania , jakiegoś działania, wyjazdu, przyjazdu, zorganizowania, dlaczego, bo są dalekooo. Jak zresztą wszyscy. A ci którzy są odezwą się raz na rok , wtedy gdy znajdą jakaś okazję... Miałam ostanio doła takiego spowodowanego zimą - brakiem słońca, bez powodu dzień wydał mi sie ponury. A tu co- brak ludzi, nie ma do kogo pobiec i przy kawie pogadać, kto jak nie przyjaciel poprawia nawet najgorszy humor. Bo na facebook nie napisałam dajacej do zrozumienia noteczki że mam dziś zły dzień to znaczy , że jest wszystko wporządku -dzisiejsze czasy takie są . Myślę, że ludzie którzy są zbyt zamknięci w swoim życiu, już się nie otworzą, ci którzy wyjechali myślę , że już nie wrócą. Miasto pozostanie takie jakie jest bez perspektyw, bez bliskich mi ludzi, bez mozliwości realizowania siebie.
Dziś walentynki , zakochani obchodzą je codziennie. Cerduszka ode mnie dla tego jedynego mojego kochanka , przyjaciela, chłopaka,kumpla , narzeczonego,ziomka, przyszłego męża i ojca moich dzieci, :*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*
Ile we mnie wariactw ahhh nie do ogarnięcia :):):):) :):)