Czasem chcemy tylko uniknąć tych spojrzeń.
Oceniających, przeszywających.
Diagnozujących nasze niezdrowe dusze.
Często się nie udaje.
Czujemy się niezręcznie, brudno.
Jakby ktoś siłą wdarł się w nasze życie.
Prawda jest taka, że ludzie nie widzą.
Patrzą i oceniają.
Ale nie widzą.
Nie są w stanie zobaczyć wszystkiego co kryje się w naszym, często cholernie zrytym, umyśle.
Jak oni mogą to zobaczyć skoro nawet my jesteśmy ślepi na to co siedzi nam w głowach?
Jest niezdrowo. Bardzo niezdrowo.
Chłopak z rur xD
Tak, tak. Należy się nas bać :D
Tylko czasami :D