I'm so tired but I can't sleep
Standing on the edge of something much too deep
It's funny how we feel so much but we cannot say a word
We are screaming inside, we can't be heard
psychoanalizy wychodzą mi nad-wyraz-dobrze, przepływanie 50m. za/jebiście. techniki oddechowe opracowane. 10 sekund pod wodą poprawimy do 15. Oceny mam dobre, jak nie zaje/biste. Przyjaciółkę mam jedną, ale zaje/bistą. Sama również nie jestem zła. A jedyne co jest złe we mnie to Ty.Ale zacisne zęby i bedzie zaje/biście. Entuzjazm mamy adama. Przynajmniej nie mam syna geja. Właściwie to zaje/biście,że nie mam syna. Prze-zaje-biście, że nie jest gejem syn, którego nie mam. Właściwie, to jestem tak wykończenie zmęczona, że nawet nie mam siły myśleć o nim inaczej, niż tylko, że jest. Właściwie, że był. i tylko mi szumi w głowie "maciek". brak żadnych wygórowanych marzeń i emocji, bo wszystko spłynęło ze mnie na basenie. Dziękuję za chlorowaną wodę. I tylko gdzieś mi błądzi w myślach, ale i tak walne sie w łeb profilaktycznie. Profilaktyka jest najważniejsza. Kluczowa.
Ale i tak wszystk fraszka i omnis żarcik ku.rwa.
A Kochanowski żył sto-lat-sto-lat i studiował w Wilnie i Lwowie. I wszystkie podręczniki trzeba wydać od nowa ;) ;*