Raz d wa, raz dwa, raz dwa. To coś więcej niż puste słowa wpisane w tą notkę. Stało się jak się stało nie chciałam żeby wyszło tak ale co, nie miałam wpływu na żadną decyzje... Miały być kostki lodu i nię będzie roztopiły się jak to wszystko... Nie żałuje ani jednego słowa do Ciebie które napisałam, powiedziałam...Nie jest mi dane siebie oceniać bo już to zrobiłeś za mnie i powiedziałeś kim jestem. Twoim zdaniem ja jestem winna za twoje wszystkie porażki bo to ja zepsułam twoj telefon, to ja kazałam ci wychodzić z domu. Już wiem dzięki twoim słową nie jestem nic warta, głupia, przecież ja nie myśle w ogóle nic... Pogubiłam się w tym życiu... Nasza ostania rozmowa zakończyła się tak nagle i bez jakiegoś pożegnania więc teraz jest czas na to
Wstaje rano i myśle dzisiaj będzie dobrze, ale nie przypomina mi się poniedziałek który był dla mnietym najgorszym ślady jego nosze do dzisiaj, widzę go w śnie i słysze 'A to wiesz za co?!!'
Zbyt dużo bólu, nienawiści do mnie bo to ja winna wszystkiemu co zle. Wiem, wiem zniszczysz mi życie, już nigdy nie wyjde z domu. Przepraszam Dominiku za to że:
Spędziłam miło chwile z Tobą
Za moje pisanie do Ciebie
Za to że w ogóle napsiałam
Za to że stało się tak a nie inaczej
Składam z papieru kolejny samolot wyrzucam go w góre,
wiatr wieje mi w oczy, po chwili pikuje, życie staje się zgrozą.
To jest świat naszych marzeń, który legł w gruzach człowiek,
coraz więcej bólu, aż przestajesz czuć cokolwiek,
Stoje w oknie wspominam ,pamiętam nadzieja umierała mi na rękach.
Klękam, z oka odrywa się łza,
dłonie na kolanach, nie wygładzą kantów dnia.
Wokół cisza, wybierz jedną z dróg,
czy masz juz od życia zwątpienie, wiara, bóg.
Sam na sam, sam, sam ze sobą,
Chciabym ci pomóc serdecznie z serca,
ale to tak jakby ślepiec chciał prowadzić ślepca.
zagubieni w tym samych świecie czujemy ten sam ból.
To co w naszych snach, sprowadza na ziemie,
przez całe życie, czuje niezrozumienie.
Demony moje myśli nawiedzają często.