Słit sikstin. Tak, tak byłam lekko pijana. To zdjęcie to żal, ale jedyne jakie mam z Karoliną ;) :* i mam szczęście, że ona nie wie o istnieniu tego fbl'a bo by mnie zabiła ^^. ah ah. ;D
Cóż ogólnie jest bez zmian, czyli faza szczęścia i w ogóle :D
Piszepiszepiszepiszepisze, tak tak znowu coś zacznę i nie skończę ^^.
"To kolejny tune o miłości.
Ona nie ma końca, zrozumiesz to kiedy wzmocni ją rozłąka,
Ona jest nie ustająca czasami zimna, a czasami wrząca, ja mówię Ci,
Ona jest jak promień słońca, który dociera i sprawia, że umierasz z gorąca.
Czsami bywa nie bezpieczna tak jak granat u stóp w którym zgubiła się zawleczka,
Jest nie przewidywalna, jak rozlana pod nogami substancja łatwopalna,
Wybucha bez ostrzeżenia, poglądy zmienia, dzięki niej trwają pokolenia..."