Miałem tu napisać coś więcej... ale mnie się nie chce. W ogóle, nic mnie się nie chce po pięciu dniach pod rząd w robocie. Jedyna zaleta to taka, że dzięki nadgodzinom moja jutrzejsza setna służba wypadnie na mojej ulubionej trasie Jelenia Góra - Szklarska Poręba Górna :))
Co do obrazka - swego czasu Jerry przerobił dymek, później ja przemalowałem obrazek i wyszło chyba wystarczająco wymownie :P
Nawiasem mówiąc, wczoraj w Rogoźnicy mijałem krótką siódemką bandę mk grillujących coś na krawędzi peronowej. Wkoło stacji też klawo, normalnie biwak. Ciekawe czy legniczanie, czy ktoś na gościnnych występach.