kurczę.. napracowałam się baaardzo nad poprzednim rozdziałem. był najdłuższy ze wszystkich i zajął całe miejsce..
ale widzę, że chyba nie czytacie, więc chyba przestanę pisać. co o tym sądzicie ?
wiem, że nie ma rozdziałów codziennie, ale są co 2, ewentualnie 3 dni, ale ja też mam swoje sprawy..
naprawdę poważnie zastanawiam się nad zakończeniem tego..