Dalej i dalej na paraboli czasu
Wznoszę się, aby za chwilę opaść na dno
Z roślin trujących bukietem idę w garści
Wszystko co najlepsze, co mogło być przepadło.
Jeśli to tylko nieznośne poplątanie
Jeśli to tylko chwilowa zapaść woli
Jutro spróbowałbym cię przeprosić ładnie
Jutro przyrzeknę ci wszystko wynagrodzić.
Nie wydostanę się stąd
Chyba, że ty...
Chyba, że ty..
Chyba, że podasz mi dłoń
Splątane drogi przez noc
Nie wydostanę się stąd
u won't save me from myself, will u ?