nie chce mi się opisywać dnia . powiem tyle, że nie byłam w szkole . za to pojechałam do colchester na zakupy . zakupy udane . tyle . nie wiem co więcej pisać .
_____________
(...) cudem wyrwała się z jego mocnego uścisku i pobiegła przed siebie . wokoło niej głęboka ciemność biła w oczy . po bladym policzku poleciały łzy . biegła najszybciej jak mogła . nie wiedziała gdzie jest i dokąd podąża . bała się odwrócić do tyłu . nagle potknęła się o wystający z ziemi konar nagiego drzewa i upadła . w chwilę później była już na łące pełnej błękitnych kwiatów i beztrosko skakała między nimi i wsłuchiwała się w delikatnyt śpiew ptaków . była taka szczęśliwa . zupełnie zapomniała o goniącym ją mężczyźnie . uśmiechała się do latających motyli . w kolejnym momencie jej oczy na nowo zaszkliła mgła gorzkich łez . lekko uniosła zmęczone powieki do góry . on znów nad nią stał . (...)