Drogi pamietniczku 20/03/2023
Dzisiejsza droga w korku do pracy zmusiła mnie do refleksji którą rozbudowywałem cały dzień
O czym marzymy my ludzie, a o czym marzą nasze psy .
My ludzie jesteśmy zatraceni w biegu za pieniądzem, za fajnym samochodem, za wakacjami pod palmami, za imprezami .
Podczas gdy nasz pies marzy tylko o tym by być obok nas .
I to jest w pieskim życiu fajne, że tak mało wystarczy im do merdania ogonkiem .
Poznałem w swoim życiu osobę która kochała swojego psiaka do tego stopnia że wytatuowała sobie bardzo fajny symboliczny tatuaż na którym łapka psa przybija piątkę ludzkiej ręce .
Poza tematami zwierzęcymi, wszystko wychodzi na prostą . Powoli bo powoli ale czuje że żyje .
W temacie żywienia strasznie śmieszy mnie fakt że taka maszyna (tak ludzie postrzegają pitbulle) ma wrażliwy brzuszek na jedzenie .
Raport z tej nierównej walki jest dość optymistyczny Cezar ma już 37 kilo . W życiu nie spodziewałem się że będę się cieszył z tak drobnych rzeczy.
Dla mnie przełomowym dniem w tym tygodniu będzie czwartek mam nadzieje że w czwartkowym wpisie będę mógł rozpisać się na wiele interesujących tematów .
Dzisiejszy poniedziałek przeleciał mi niezwykle szybko,
Poranna rutyna, nie pamietam kiedy podczas spaceru z psem było tak pięknie ciepło oraz jasno o godzinie piątej na rano,
Praca, po pracy znów spacer z psiakiem, następnie nocne manewry pod moją ulubioną torpedownią.
Czy mam jakiś znajomych ?
Nie odczuwam potrzeby posiadania ich,
Mam jedną osobę która wewnątrz tego grubaska widzi jakiś potencjał którego sam w sobie nie widzę, i nie chciałbym tego skopać .
A co z przeszłością ?
Przeszłość to przeszłość cieszę się że to co było to było i nigdy już nie wróci .
Pisząc dzisiejszy tekst pieseł już wybiera najlepsze miejsce do spania wiec muszę się streszczać żeby mieć gdzie spać