45 h bez jedzenia, jupi! na samą myśl chce mi się rzygać, nie mówiąc już nawet o widoku. może to i dobrze. schudnę xd. znów wracam do bezsenności, jupi x2! iść spać nad ranem i pospać dwie godziny? wspaniale! już widzę moje początki w szkole o ile wcześniej nie wyląduję w szpitalu. tak czy owak, moje nerwy są już chyba doszczetnie stargane. mam tak na wszystko wyjebane, że sama siebie nie poznaję. widzisz?  wpędzasz mnie do grobu. to takie przyjemne... 

w sumie to miło było dziś chociaż na te kilka godzin się od wszstkiego oderwać. Dawidzie, byłeś ostatnią osobą, którą spodziewałabym się zobaczyć w swoich drzwiach, ale dziękuję za tą odrobinę wsparcia i meczyk na xboxie. chociaż na chwilę poczułam się lepiej i o dziwo się pośmiałam. dzięki, serio. a jutro z moją Anią, bo nic tak nie działa na stargane serce jak babskie towarzystwo i hektolitry alkoholu, no nie? poza tym ostatnie dni wakacji i ostatnią rzeczą o jakiej chcę myśleć przez ten czas jesteś ty i te 7 ostatnich spieprzonych lat. 

BLOG

http://sugarrrsoup.blogspot.com