Więc tak troszke o sobie ;)
Kiedys byłam ogromną parówką ważącą 65,5 kilo
czułam się z tym bardzo żle .. nie miałam po co żyć
gruba ,brzydka ,zaniedbana ;/ ..
chłopakowi się nie podobałam kazał mi się za siebie wziąć ..
u nikogo nie miałam zadnego wsparcia nawet matka własna mi pociskała
i wyzywała mnie od pasztetów naprawde było mi bardzo ciężko ..
Pewnego dnia ustałam przed lustrem i normalnie miałam
ścisk w gardle ,łzy w oczach i nienawiść do samej siebie,
ze do takiego stopnia się doprowadziłam postanowiłam coś z tym zrobić i
wziełam się w garść ..
odżuciłam wszystko co słodkie dosłownie wszystko ..wszystkie tłuste ,nic smazonego
biegałam codzien nawet w dzień wigilii ..piłam duzo herbaty zielonej i wode codziennie 1,5 itra
postanowiłam na nowo zacząć moje zycie i mi się udało ..;)
obecnie waże 54 kilo ;) schudłam 11,5 kilo
teraz z 54kg-będzie 50 kg ;)
OD JUTRA.. OD RANA.. OD PONIEDZIAŁKU... COŚ TAKIEGO NIE ISTNIEJE. MASZ BYĆ SILNA I WYJĄTKOWA JUŻ OD TERAZ. OD ZARAZ. NIE OD PONIEDZIAŁKU!!