'Easy, tiger'

Doprawdy, jest tak zimno, że aż nie chce mi się

kombinować żadnego bardziej twórczego zdjęcia.

Dzień spędzony kolejno na:

1. rozpaczaniu, że skończyłam "VD"

2. oglądaniu flimików z Ianem Somerhalderem

3. rozpaczaniu nad tym, że się nudzę

4. załamaniu nerwowym (nudzenie się źle na mnie wpływa)

5. odkryciu, że zamknęli cholery treetopfanowski kanał YT

6. uznaniu, że moje życie nie ma sensu

7. stwierdzeniu, że nie wiem gdzie jest czekolada i załamywaniu się dalej

8. oglądaniu wywiadów z Ianem (wiem, że wiecie, bo wam spamiłam fejsa)

Gdzieś tam po drodze był jeszcze 2 odcinek "Nisemonogatari".

Jest naprawdę zimno. Żałuję, że termometr

zepsuł mi się w przedostatnie lato, bo powiedziałabym wam

jaka temperatura panuje w pokoju z średnio szczelnymi oknami i

zepsutym grzejnikiem. W skrócie,

nieszczególnie jest mój pokój w tym roku przystosowany

do mrozów. I pomyśleć, że tata zawsze się mnie czepiał,

że mam zbyt podgłośniony grzejnik i jak wchodzi do mojego pokoju,

to mu ciepłe powietrze wieje w twarz.

Raczej nieciekawie, a na dodate fejsbók twierdzi,

że moje życie seksualne w tym roku będzie

nieruchomo wpatrywało się w mrok.

Ale nie myślmy o najgorszym. IAN. <3 Jak to miło mieć świadomość,

że twój idol oprócz ładnej buźki potrafi powiedzieć coś mądrego.

Wow. Szok. Skończyły mi się minuty. Dobrze wiedzieć.

Ale mam jeszcze SMS-y, więc nie martwcie się, kochani.

Jutro czas zacząć żyć. Nie, żeby mi się szczególnie chciało.