"chce być jak gałązka w krzewie... "
to kolejna nowo poznana piosenka, która przyprawia mnie o dreszcze kiedy ją śpiewam.
zakochana jestem w takim prawdziwym uwielbieniu Boga.
to jest niesamowite i nikt nie jest w stanie wyrazić tego słowami.
to trzeba przeżyć. a tak nie wiele trzeba ! dla niektórych za wiele.
zdjęcie wykonane moim nieprofesjonalnym sprzętem xP
z miśkami.
z kwiatami z dnia kobiet.
i mój niezwykły parapet na którym lubie siedzieć i jak zwykle myśleć.
jestem właśnie po skończeniu spóźnionej pracy z wosu.
ciągnęła mi się jak niewiem. ale wkońcu ją dokończyłam ;)