My BFF.

Wiesz... Dostałam od Ciebie na 21 urodziny  między innymi piękną kartkę, kolejną rzecz do pudełka wspomnień, tych najważniejszych. A pod życzeniami był jak zwykle podpis "Ania B." i kiedy ze względu na Twoją kontuzje świętowałyśmy po naszemu  urodziny w moim [naszym kochanie] pokoju wyjęłam zdjęcie z identycznym podpisem
zrobione właśnie w tym samym  pokoju... z przed 14 lat.

Zatęskniłam za Tobą bardziej niż wtedy kiedy 362 dni w roku

jesteś tysiące kilometrów ode mnie.

Tęsknota to swędzenie serca, którego nie da się podrapać.

Ale jesteś i to jest najważniejsze, zawsze kiedy Cię potrzebuje.I zawsze byłaś gdzieś obok.

I wiesz, że ja też będę. Mimo tego, że wiesz jak bardzo nie lubię myśli,

że możesz już tu nie wrócić na stałe.

Choć tak często nie ma Cię przy moim boku, wiem że jesteś przy mnie.

Rozumiemy się bez słów i wyprzedzamy własne myśli, śmiejemy się po tysiąc razy

z tych samych wspomnień za każdym razem z tą samą szczerością, choć

nie jednokrotnie z perspektywy czasu z własnej głupoty. Ale uwielbiam każde z nich do bólu.

Jednej rzeczy żałuje... straconego czasu kiedy byłaś tu każdego dnia,

kiedy mogłyśmy się spotkać ale bywały wtedy rzeczy   "ważniejsze"

ale tego już nie zmienimy. Byłaś, jesteś, będziesz.

I za to Ci dziękuję ! :*

My BFF <333

http://www.youtube.com/watch?v=NMXAMNvuy44