Mój Michał ma dzisiaj wolne:) ja sobie pracuję do 12, potem ma przyjść moja ciocia z moją kuzynką i dwójką synków to Nadusia się pobawi:) zupę mam od wczoraj więc tylko ugotuję jajka do żurku a na drugie danie pierogi kupne hehe:D ( a co tam się będę męczyć jak nie opłaca się robić a tam gdzie kupujemy mają bardzo dobre) nie wiem czy po południu nie wybrać się pochodzić po sklepach i może sobie coś kupie na te chrzciny co idziemy w sobotę a jak nie to coś ubiorę co mam trudno :)) samochód mamy u mechanika i jeszcze będzie przez dobry tydzień , koszty najprawdopodobniej koło tysiąca złotych będą ;/ no trudno a jutro rano z mamą musimy być w Krakowie więc mamy bilety kupione na PKS i w nocy po 24 już jedziemy a wrócimy pociągiem, trudno jak trzeba to trzeba a Michał zostanie w domu z Nadusią, na samą myśl nie chcę mi się jechać ale jak trzeba to trzeba.
Wczoraj zamówiłam kalendarze na dzień babci i dziadka hehe jak co roku :D dokupię ptasie mleczko czy coś i prezent jest :D