Czymże jest ten świat ?
Zapomniany, ciągle zmieniający się i to wcale nie na lepsze, ale na gorsze..
Im człowiek jest starszy, tym lepiej widzi wszystkie problemy wokół niego.
Mam taką jakby chandrę , bo nie mogę wyjść z choroby. Jak nie jedna dolegliwość się kończy, to następna się zaczyna. Wiem wiem. Taka pora roku. Ale mogłoby być choć trochę lepiej ze mną. A tu katar , kaszel aż płuca bolą, gorączka...
Poproszę lekarza uzdrowiciela ! :D
A takie pytanie - czy komuś w ogóle chce się to czytać?