Zdjęcie z przemiłej rodzinnej niedzieli, którą spędziliśmy razem z Tiluszkiem i jej kochanymi chłopcami :)
Wczoraj drugi dzień nauk przed małżeńskich.
O ile pierwszy dzień był dość nudny, z racji, że omawian była cała msza po kolei jak co leci,
to drugi dzień był dla Nas koszmarem.
Ksiądz wygłaszał jakieś herezje, czułam się jakbym należała do jakiejś sekty i bardzo Nam się to nie podobało.
Na szczęście obydwoje mamy to samo zdanie dotyczące kościoła, więc nasze rekcje w danych momentach były niemalże takie same.
W głowie się nie mieści, co dziś dzieje się z kościołem.
Jak bardzo przekładają prawa kościelne, nad tymi Bożymi!
A co niektórzy zachowują się jakby zjedli wszystkie rozumy!
Stwierdziliśmy, że jeśli jeszcze usłyszymy podobne bzdury, to chyba zrezygnujemy z tych spotkań, bo dla Nas to strata czasu, chyba że w końcu zacczną prowadzić to NORMALNIE i zaczną zachowywać się jak ludzie, a nie jak jacyś fanatycy!!
Dziś dzień trzeci.
Pozdrawiam! ;)
Użytkownik mokiki
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.