Za mną chrzest św. dwu i pół miesiecznego Tomaszka.
Było sporo nerwów i przede wszystkim strach o światło w kościele: wiecie, jak to bywa w takich warunkach.
Ale kościół okazał się całkiem fajny, więc mam nadzieję, że będzie z czego wybierać, bo zrobiłam masę zdjęć!
Zabieram się więc do selekcji :)
Pięknego dnia! :)
Użytkownik mokiki
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.