Tak, Brando to cierpliwy pies, choć nie ukrywa, że mu się nudziło takie siedzenie.
Niestety czapeczka co chwilę spadała, więc entuzjazm z jego pyska zszedł już po dwóch próbach :))
Ale udało się i jest!
Słoneczny dzień, zapowiada się równie dobrze, jak wczorajszy :)
Dziś sprzedalismy garniturek do chrztu Tomeczka, pojechaliśmy na zakupy, chciałam załatwić sprawę z moim abonamentem, który mają zamiar podwyższyć, no ale to nie takie łatwe jak myślałam.
Tomiś śpi, ja robię porządki ze zdjęciami, a gdy się obudzi zjemy obiadek i mkniemy pewnie znów do parku.. a może tym razem wybierzemy się do lasku? ;)
Mam trochę czasu to ułożę sobie plan działania: w sobotę czeka mnie podwójna sesja zdjęciowa (mam kilka pomysłów, ale muszę je dopracować by realizacja poszła gładko i sprawnie) :)
Także miłego dnia! :)
Użytkownik mokiki
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.