Tacy my-całkiem świeże, bo dzisiejsze ;)
Dzisiejszy dzień był wspaniały!
Zabrałam Synka, gdy tylko się obudził na spacer.
Miała być to zwykła przechadzka, ale wróciliśmy do domu przed godziną 20 :)
Nie było nas pół dnia w domku, hehe ;)
Udało nam się podziałać fotograficznie i mam kilka świetnych ujęć, ale pokażę je za kilka dni-teraz będę męczyć serią fotek z klimatem, jak poprzednie ujęcie z misiami ;)
Byliśmy też w parku, na placu zabaw. Tam spotkaliśmy też Wiktorię z rodzicami (dziewczynka z prezentowanej wcześniej sesji zdjęciowej). Dzieci cudownie się przywitały, ale każde pobieglo w swoją stronę :)
A później wybawiliśmy się z Tomisiem na duuużej polanie :)
Synek radośnie biegał po skoszonym trawniku, rzucał piłkę, co chwilę schylał się, bo coś ciekawego pojawiało mu się przed oczkami...
A ja siedziałam robiłam zdjęcia i nagrywałam Go, usmiechając się sama do siebie... :)
Jestem taka szczęśliwa...
Użytkownik mokiki
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.